Niespodziewany zwrot akcji podczas meczu Stal II Rzeszów kontra Stal Sanok
Podczas ostatniego spotkania piłkarskiego, Stal II Rzeszów pozwoliła na dramatyczny zwrot akcji, tracąc przewagę dwóch bramek w czasie doliczonym do podstawowego. Przez większość meczu drużyna prowadziła zdecydowanie 2:0, mimo to nie potrafili utrzymać swojej przewagi aż do końca.
Rezerwowi z drużyny Stali Rzeszów mogą czuć pewne rozgoryczenie, pozwalając na tak nieoczekiwany zwrot wydarzeń. Ich rywale z Stali Sanok wykazali jednak niewiarygodną determinację i ducha walki, grając pełni sił aż do ostatniej minuty spotkania.
Zanim wszystko zaszło tak daleko, to goście objęli prowadzenie za sprawą najskuteczniejszego strzelca drużyny z Sanoka – Szymona Płocicę. Tym razem już po raz czwarty z rzędu trafił on do siatki rywala. Jednak w 20. minucie gospodarze doprowadzili do remisu dzięki efektywnemu egzekwowaniu rzutu karnego przez Victora Guedesa.
Po przerwie, gospodarzy na prowadzenie wyprowadził Jakub Zych, a potem kolejny rzut karny z powodzeniem wykorzystał Jakub Lorek. Wydawało się, że nic nie jest w stanie zakłócić ich prowadzenia.
Wszystko zmieniło się jednak w doliczonym czasie gry. Najpierw Dawid Czyrny zdobył kontaktową bramkę dla gości. W kolejnej akcji sędzia Dawid Kielar z Rzeszowa przyznał rzut karny dla Stali Sanok. Mateusz Padiasek pewnie zamienił jedenastkę na gola, zapewniając swojej drużynie remis i jeden punkt w starciu przeciwko Stali II Rzeszów.