Morsy z Sanoka znów się kąpią
Morsowanie na wesoło
Czym jest morsowanie w ogóle – tego chyba nie trzeba zbyt długo tłumaczyć. Niektórzy nie rozumieją frajdy, która może płynąć z zanurzenia się w zimnej wodzie, natomiast morsy z Sanoka doskonale to rozumieją i świetnie się przy tym bawią. Traktują morsowanie jako coś wesołego. Według ich filozofii zimne kąpiele wodne to nie tylko gwarantowana poprawa zdrowia, ale też coś, co może wywołać bardzo wiele radości.
Mowa o morsach-amatorach, pochodzących z Sanoka, którzy należą do grupy sportowej, która działa pod nazwą HIPOTERMIA. Nazwa dość przewrotna, natomiast morsom nie chodzi bynajmniej o zagrażające zdrowiu lub życiu wyziębienie się organizmu. Wszystko czynią w sposób w pełni bezpieczny, a ich siła odporności ich organizmów tylko stanowi dodatkowy argument za ich działalnością. Sanockie morsy już rozpoczęły sezon. Pierwszą kąpiel zaliczyły w niedzielę, 14 listopada.
Zimna woda zdrowia doda
W tym dziecięcym powiedzeniu tkwi wiele prawdy. Sanockie morsy wzięły ją sobie naprawdę głęboko do serca. Póki co za nimi dopiero pierwsza zimna kąpiel, natomiast to oznacza dopiero początek sezonu. Wszyscy, którzy byli zainteresowani inauguracją morsowania w tym roku, wiedzieli o tym wydarzeniu z Facebooka. Morsy z HIPOTERMII umieściły na swojej grupie ogłoszenie o wydarzeniu wraz z miejscem spotkania.
Grupa sportowa HIPOTERMIA jest życzliwa i stanowi grono dobrze bawiących się ze sobą przyjaciół. Świadczy o tym ich podejście oraz bardzo duża dawka poczucia humoru. Sami nazywają siebie HIPOTERMIAKAMI i serdecznie zapraszają każdego do partycypowania w ich zdrowotnych praktykach.
W niedzielę 14 listopada wydarzenie HIPOTERMIAKÓW cieszyło się ogromnym powodzeniem. We wspólnym morsowaniu udział wzięło łącznie dwadzieścia osób.