Jest ruch w sprawie wilków! Można płoszyć. Ale czy to wystarczy?
Wilki dały się już we znaki
Już niejednokrotnie na łamach naszego portalu pisaliśmy o tym, że wilki panoszą się w okolicy. Schodząc z Bieszczad stworzenia te kręcą się bardzo blisko ludzkich siedzib. Nic więc dziwnego, że mieszkańcy zaczęli odczuwać niepokój. Tym bardziej, że wilki zaczęły atakować zwierzęta domowe – głównie psy – a ostatnio doszło nawet do ataku na człowieka. Długo nic w tej sprawie nie było robione, aż w końcu mieszkańcy dostali pewne przyzwolenie choć w dość ograniczonej formie.
Czy płoszenie wilków to wszystko co można zrobić?
Wreszcie, po dość długim czasie Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska w Rzeszowie wydał pozwolenie na to, by płoszyć i niepokoić wilki, które znajdą się zbyt blisko ludzkich domostw. Jednakże do straszenia wilków mieszkańcy nie mogą używać broni. Czy zatem będzie to wystarczające, aby poradzić sobie z plagą szkodników? Ostatnio populacja wilka w Bieszczadach dość znacząco wzrosła i problem może wymagać w najbliższej przyszłości znacznie bardziej radykalnych rozwiązań.